wa tkaczy w ostatnich miesiącach 1862 roku poczynała się od 2 szylingów i 6 pensów“[1]. Komorne strącano nieraz z płac nawet i wtedy, gdy robotnicy pracowali tylko część czasu[2]. Nic dziwnego, że w niektórych okolicach Lancashire’u wybuchł rodzaj tyfusu głodowego. Ale najbardziej charakterystyczne było to, jak rewolucjonizowanie sposobu produkcji dokonywało się kosztem robotnika. Były to formalne „experimenta in corpore vili“ [„doświadczenia na ciałach bezwartościowych“], niby anatomów na żabach. „Chociaż podałem rzeczywiste dochody robotników wielu fabryk“, powiada inspektor fabryczny Redgrave, „to nie należy jednak wnosić stąd, aby co tydzień otrzymywali oni tę samą sumę. Robotnicy są narażeni na bardzo wielkie wahania z powodu ciągłych prób („experimentalizing“) fabrykantów... zarobek ich podnosi się i spada wraz z jakością domieszek do bawełny: to różni się tylko o 15% od ich dawnych dochodów, to znów, w następnym tygodniu lub po 2 tygodniach, spada o 50 — 60%“[3]. Doświadczeń tych dokonywano nietylko kosztem środków utrzymania robotników. Musieli oni pokutować za nie wszystkiemi swemi pięciu zmysłami.
„Ludzie, zatrudnieni przy przerabianiu bawełny surat, wnoszą wiele skarg. Komunikują mi, że przy otwieraniu pak bawełny rozszerza się smród nieznośny, przyprawiający o mdłości....Robotnicy, zatrudnieni przy mieszaniu bawełny, w zgrzeblarniach i w czesalniach wdychają kurz i pył, które powodują podrażnienie dróg oddechowych, kaszel i duszność... Z powodu krótkości włókien dodaje się przy krochmaleniu do przędzy wiele kleju i innych surogatów roślinnych i zwierzęcych, zamiast poprzednio używanej mąki Stąd tkacze cierpią na nudności i zaburzenia w trawieniu. Katar oskrzeli i zapalenie gardła panują z powodu kurzu, a pewna choroba skórna z powodu podrażnienia skóry brudem, zawartym w bawełnie surat“.
Z drugiej strony surogaty mąki były istnym workiem Fortuny dla panów fabrykantów, gdyż powiększały wagę przędzy. Dzięki nim „15 funtów surowca waży po utkaniu 26 funtów“[4].
Czytamy w sprawozdaniu inspektorów fabrycznych z 30 kwietnia 1864 r.: „Przemysł wyzyskuje teraz to źródło pomoc-