produkcji wyroby są, lepsze, różne skłonności i talenty ludzkie znajdują właściwe sfery zastosowania[1]; nie ograniczając dziedziny swej działalności, nie można zdziałać nic godnego uwagi[2]. A zatem podział pracy ulepsza wytwór oraz wytwórcę. Jeżeli nawet trafi się wzmianka o wzroście masy wytworów, to jedynie ze względu na większą obfitość wartości użytkowych. Ani pół słówka nie tyczy wartości wymiennej, potanienia towarów. Ten punkt widzenia wartości użytkowej panuje zarówno u Platona[3], traktującego podział pracy jako podstawę po-
- ↑ Tak naprzykład czytamy w Odysei, pieśń XIV, wiersz 228: „Ten to lubi, a inny czem innem się puszy“ [przekł. pol. Lucjana Siemieńskiego, Kraków 1873, str. 351], Archilochus zaś u Sextusa Empiricusa powiada: „Każdy odmienna robotą serce swe raduje“.
- ↑ „Wiele znał rzemiosł, a wszystkie znał źle“ [komiczny prostak Margites w poemacie, przypisywanym Homerowi]. Ateńczyk jako wytwórca towarów czuł swą wyższość nad Spartaninem, który na wojnie mógł wprawdzie rozporządzać ludźmi, ale nie pieniędzmi. Pogląd ten Tucydydes wkłada w usta Peryklesowi w mowie, w której ten podniecał Ateńczyków do wojny peloponeskiej: „Ci, którzy wytwarzają na własne potrzeby (auturgoi), raczej własnemu osobami skłonni są prowadzić wojnę, niż pieniędzmi“ (Tucydydes: „Dzieje wojny peloponeskiej“, ks. I, § 141). Jednak ideałem ich, nawet w dziedzinie produkcji materjalnej, była „autarkeia“ [gospodarka samostarczalna, produkująca na własne potrzeby], przeciwstawiająca się podziałowi pracy, „gdyż ten zapewnia zamożność, tamta zaś również i samodzielność“. Warto tu wspomnieć, że jeszcze w czasie upadku 30 tyranów nie było nawet 5.000 Ateńczyków pozbawionych własności ziemskiej.
- ↑ Platon wysnuwa podział pracy w społeczeństwie z wielostronności potrzeb i jednostronności uzdolnień jednostki ludzkiej. Jego zasadniczy punkt widzenia polega na tem, że robotnik musi przystosować się do roboty, nie zaś robota do robotnika, co byłoby nieodzowne, gdyby on wykonywał naraz różne rzemiosła, a więc jedno z nich jako główne, inne jako uboczne. „Wszakżeż robota nie zwykła czekać, aż robotnik, który ma ją wykonać, będzie miał czas wolny, lecz raczej om musi z konieczności brać się do roboty pilnie, a nietylko mimochodem? — Oczywiście. — A wytwarzać można obficiej, piękniej i lżej, jeżeli każdy to jedno tylko czyni, do czego jest zdolny, i czyni to we właściwym czasie, nie zaprzątając się innemi pracami“ („Respublica“, ks. II, rozdz. 12). Podobnież wypowiada się Tucydydes w „Historii wojny peloponeskiej“, ks. I, § 142: „Żegluga niemniejszą jest sztuką, niż cokolwiek innego, i w żadnym wypadku nie można jej traktować, jako zajęcie uboczne; raczej żadne zajęcie uboczne obok niej nie może być wykonywane“. Jeżeli robota, powiada
„Elementi di ecconomia pubblica“, ed. Custodi, parte moderna, tom XI, str. 28). James Harris, późniejszy Earl of Malmesbury, słynny z „Diaries“, (dziennika) swego poselstwa do Petersburga, sam powiada w przypisie do swego „Dialogue concerning happiness, London 1741“, przedrukowanego później w „Three treatises etc. 3rd ed. London 1772“: „Całe uzasadnienie przyrodzonego charakteru społeczeństwa (a mianowicie na zasadzie podziału zajęć) jest zaczerpnięte z drugiej księgi Republiki Platona“.