Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

w norach, gdzie sypialnie odgradza się tylko przepierzeniami z desek[1]. A była to jedna z najlepszych pracowni modniarskich w Londynie. Marja Anna Walkley zachorowała w piątek, a umarła w niedzielę, nie dokończywszy nawet — ku zdumieniu pani Elizy — ostatniego stroju. Lekarz, p. Keys, zbyt późno wezwany do loża zmarłej, oświadczył krótko i węzłowato wobec „Coroners Jury“ [sądu przysięgłych, przeprowadzającego oględziny zwłok]: „Marja Anna Walkley zmarła wskutek zbyt długich godzin pracy w przepełnionej pracowni i w zbyt ciasnej, źle przewietrzanej sypialni”. W przeciwieństwie do tego „Coroners Jury”, chcąc udzielić lekarzowi lekcji dobrego prowadzenia się, oświadcza: „Zmarła przestała żyć wskutek udaru sercowego, są jednak podstawy do obaw, że jej śmierć została przyśpieszona wskutek przepracowania w przepełnionym warsztacie i t. d.“ Nasi „biali niewolnicy” — biadała gazeta „Morning Star”, organ apostołów wolnego handlu, pana Cobdena i Brigh-

  1. Dr. Letheby, lekarz Urzędu Zdrowia (Board of Health), oświadczył wówczas: „Minimum powietrza dla człowieka dorosłego powinno wynosić 300 stóp sześciennych w pokoju sypialnym, a 500 stóp sześciennych w innych pokojach“. Dr. Richardson zaś, lekarz naczelny pewnego szpitala londyńskiego: „Pracownice odzieżowe wszelkiego rodzaju, a mianowicie modniarki, krawcowe i zwykłe szwaczki cierpią potrójnie- — wskutek przepracowania, braku powietrza i braku pożywienia lub złego trawienia. Naogół ten rodzaj pracy we wszelkich okolicznościach lepiej odpowiada kobietom, niż mężczyznom. Nieszczęściem jednak tej gałęzi przemysłu, zwłaszcza w stolicy, jest to, że została zmonopolizowana przez jakichś 26 kapitalistów, którzy korzystają z siły, jaką im daje kapitał (that spring from capital), ażeby zmusić do oszczędzania na pracy (force economy out of labour; ma on tu.na myśli oszczędzanie wydatków drogą marnotrawienia siły roboczej). Ich potęgę odczuwa cała klasa tych robotnic. Jeżeli jakaś krawcowa zdobędzie sobie nawet ograniczone koło klijentów, to konkurencja zmusi ją do zapracowywania się w domu na śmierć, aby się utrzymać na powierzchni, przyczem z konieczności musi ona obarczać tą samą nadmierną pracą i swoje pomocnice. Jeżeli przedsięwzięcie jej się nie uda, lub jeżeli nie jest w stanie zachować samodzielności, to udaje się do pracowni, gdzie praca jest nie mniejsza, lecz zaplata jest pewna. W tem położeniu staje się ona zwykłą niewolnicą, rzucaną to tu, to owdzie, zależnie od byle konjunktury; bądź musi głodować lub być bliską głodu w swej ciupce; bądź z każdych 24 godzin pracuje po 15, 16 a nawet 18 godzin w powietrzu, niemal niemożliwem do zniesienia, i o pokarmie, który nawet gdy jest dobry, nie może być strawiony z powodu braku czystego powietrza. Temi właśnie ofiarami karmi się gruźlica, która nie jest niczem innem, jak tylko właśnie chorobą, pochodzącą z zepsutego powietrza“. (Dr. Richardson: „Work and Overwork“ w „Social Science Review“, 18 lipca 1863).