i bezpośrednio doń wpadające gałęzie pracy narodowej, jako jedyne, rzeczywiste źródło bogactwa czyli pieniędzy, to trzeba przyjąć pod uwagę, iż w epoce ówczesnej większa część produkcyi nacyjonalnej obracała się jeszcze we formach feodalnych i służyła za bezpośrednie źródło spożycia samych wytwórców. Produkty nie przemieniały się po największej części w towary, ani w pieniądze, nie wchodziły wogóle w powszechny społeczny obieg materyi, nie zjawiały się zatem uprzedmiotowaniem powszechnej pracy abstrakcyjnej i nie tworzyły w rzeczywistości bogactwa burżuazyjnego. Pieniądz, jako cel obiegu, jest wartością zamienną czyli abstrakcyjnem bogactwem, nie zaś jakimś materyjalnym jego elementem, który stanowi cel i pobudkę produkcyi. Zupełnie zgodnie ze stanem początkowym produkcyi burżuazyjnej zapoznani ci prorocy trzymali się czystej, dotykalnej i świecącej się formy wartości zamiennej, formy towaru. Właściwie burżuazyjną sferą ekonomiczną ówczesną była sfera obiegu towarowego. Z punktu widzenia tej sfery elementarnej sądzili oni zatem o całym, nadzwyczaj złożonym procesie produkcyi burżuazyjnej i mieszali pieniądz z kapitałem. Niewyczerpana walka nowoczesnych ekonomistów przeciw systemowi monetarnemu i merkantylnemu w znacznymi stopniu pochodzi ztąd, iż system ten wypaplał w sposób brutalno-naiwny tajemnicę burżuazyjnej produkcyi, jej opanowanie przez wartość zamienną. Ricardo, wprawdzie we fałszywem zastosowaniu, czyni gdzieś uwagę, iż nawet w czasach głodu chleb wprowadzonym zostaje nie dlatego, iż naród się głodzi, lecz dlatego, iż kupiec zbożowy robi pieniądze. W swojej więc krytyce systemu monetarnego i merkantylnego polityczna ekonomija chybia pod tym względem, iż uważa ten system za proste złudzenie i jako na takową, fałszywą teoryję napada, a nie uznaje w niej barbarzyńskiej formy swego własnego niegdyś istnienia. Oprócz tego system ten otrzymuje nietylko prawo historyczne, ale zarazem w niektórych sferach nowoczesnej ekonomii zupełne prawo obywatelstwa. Na wszystkich stopniach burżuazyjnego procesu produkcyi, na których bogactwo przybiera elementarną formę towaru — wartość zamienna przybiera formę elementarną pieniędzy i we wszystkich fazach procesu wytwórczego bogactwo zawsze napo wrót wpada na chwilkę w ogólną elementarną formę bogactwa. Nawet w najbardziej rozwiniętej ekonomii burżuazyjnej specyficzne funkcyje złota i srebra, jako pieniędzy, w odróżnieniu od ich funkcyi jako narzędzi obiegu i w przeciwstawieniu do wszystkich innych towarów, zostają niezgładzone, lecz tylko ograniczone — a więc systemy monetarny i merkantylny zachowują swe prawo. Fakt katolicki, iż złoto i srebro, jako bezpośrednie wcielenie pracy społecznej, a więc jako byt abstrakcyjnego bogactwa, występują naprzeciw innych profanicznych towarów, obraża — rozumie się — protestancki point d’honneur burżuazyjnej ekonomii i ze strachu przed pieniędzmi systemu monetarnego utraciła ona na długi czas sąd o zjawiskach obiegu pieniężnego, jak to pokaże następujący wykład.
Nic dziwnego, iż w przeciwieństwie względem systemów monetarnego i merkantylnego, które znają pieniądz tylko w formie krystalicznego wytworu cyrkulacyi, klasyczna ekonomija pojęła go w jego postaci płynnej, jako formę wartości zamiennej, wytwarzającą się wewnątrz samej metamorfozy towarowej i znikomą. Gdy więc
Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/96
Wygląd
Wystąpił problem z korektą tej strony.