Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 3.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

bardzo niewyraźny figuruje płaca robocza i surowy materyjał. W innem miejscu walka z materyjalną treścią występuje jeszcze bardziej uderzająco. Nazywa on naturalny materyjał, zawarty w towarze, np. srebro w srebrnej plecionce jego wartością wewnętrzna (intrinsic worth), a czas roboczy, zawarty w niem, jego wartością użytkową (usefal worth). Pierwsza — mówi on — jest sama przez się czemś realnem... Wartość użytkowa natomiast musi być ocenianą podług ilości pracy, użytej na jej wytworzenie. Praca, użyta dla zmodyfikowania pewnej materyi reprezentuje pewną cząstkę czasu człowieka“ etc.[1].
Co odróżnia Steuarta od jego poprzedników i następców, to to, iż oddzielał on ściśle pracę specyficznie społeczną, która się w wartości zamiennej przedstawia, od pracy realnej, wytwarzającej wartości użytkowe. „Pracę — mówi on — która przez pozbycie się jej (przez posiadacza) wytwarza powszechny ekwiwalent. nazywam indu stryja.“ Pracę, jako industryję. odróżnia on nietylko od pracy realnej, ale-zarazem i od innych społecznych form pracy. Jest ona dlań mieszczańską formą pracy, w odróżnieniu od jej starożytnych lub średniowiecznych form. Interesuje go mianowicie przeciwieństwo burżuazyjnej i średniowiecznej pracy, którą to ostatnią obserwował on w fazie jej upadku w Szkocyi i w swych rozległych podróżach po kontynencie. Steuart wiedział — rozumie się — bardzo dobrze, że produkt przyjmował formę towaru, a towar — pieniędzy i w przedburżuazyjnych epokach, ale dowodzi on szczegółowo, że towar, jako elementarna forma zasadnicza bogactwa i pozbywanie się go, jako panująca forma ich nabycia, należą tylko do burżuazyjnej epoki produkcyjnej, a więc, że charakter pracy, stanowiącej źródło wartości zamiennej, jest specyficznie burżuazyjnym.

Po tem, jak szczególne formy realnej pracy: rolnictwo, manufaktura, żegluga, handel itd. były po porządku ogłaszane za istotne źródła bogactwa, Adam Smith proklamował pracę wogóle i to w jej społecznej całości, w postaci podziału pracy, jako jedyne źródło materyjalnego bogactwa, czyli wartości użytkowych. Podczas gdy on tu zupełnie spuszcza z uwagi element naturalny, to ten ostatni prześladuje go w sferze czysto społecznego bogactwa, wartości zamiennej. Adam określa wprawdzie wartość towaru czasem, zawartym w takowym, odnosi wszakże realność tego określenia do czasów przedadamowych. Innemi słowy to, co mu się wydaje prawdziwem z punktu widzenia pros ego towaru, staje się dlań niejasnem z chwilą, gdy na jego miejsce występują wyższe i bardziej skomplikowane formy kapitału, płacy roboczej, renty gruntowej itd. To wyraża on w ten sposób, jakoby wartość towarów była mierzoną czasem w nich zawartym w straconym raju mieszczaństwa, tam, gdzie ludzie jeszcze się nie podzielili na kapitalistów, robotników najemnych, właścicieli ziemskich, farmerów, lichwiarzy i t. d., lecz gdy występowali przeciwko sobie, jako zwykli wytwórcę, wymieniający towary. Miesza on wciąż określenie wartości towaru zapomocą czasu roboczego, w nim zawartego, z określeniem wartości jego wartością pracy, waha się wciąż w przeprowadzeniu szczegółów

  1. Steuart: An inquiry into the principles of polit. economy, 1767, str. 361—362.