Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 1.pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PROUDHON.

(Z „Socyaldemokratu“ N-r. N-r. 16, 17, 18 z roku 1865.)

Londyn, 24 Stycznia 65 r.

Szanowny Panie!
Wczoraj otrzymałem od pana list, w którym mnie upraszasz o szczegółowe skrytykowanie Proudhona. Brak czasu nie pozwala mi na zaspokojenie pańskiego żądania. Nadto ani jednego z jego dzieł nie mam obecnie pod ręką. Chcąc jednak dowieść panu swej dobrej woli, nakreślę rzecz tę w krótkości. Możesz ją pan uzupełnić, rozszerzyć, skrócić — jednem słowem uczynić z nią, co zechcesz.[1]
Nie pamiętam pierwszych występów Proudhona. Jego szkolna praca o „języku powszechnym“ (Langue universelle) pokazuje, jak bez ceremonii brał się do rzeczy, do których rozwiązania brakło mu najpierwszych wiadomości.
Jego pierwsze dzieło: „Co to jest własność“ (Qu’est-ce que la propriétè“) jest zarazem bezwarunkowo najlepszem jego dziełem. Stanowi ono epokę jeżeli nie dla samodzielności swej treści, to w każdym razie dla pełnego śmiałości nowego sposobu wypowiadania myśli. Naturalnie, że w dziełach znanych mu francuzkich socyjalistów i komunistów „własność“ była na różne sposoby nie tylko krytykowaną, ale w sposób utopijny „znoszoną“. W dziele tem zachowanie się Proudhona względem St. Simona i Fouriera jest takiem samem jak Feuerbacha względem Hegla. W porównaniu z Heglem Feuerbach jest karłem. A jednakże stanowi on epokę po Heglu, ponieważ położył nacisk na pewne nieprzyjemne dla chrystyanizmu i ważne dla dalszego postępu krytyki punkty, które Hegel pozostawił był w tąjemmczem półświetle.

W tem dziele Proudhona jeszcze panuje, że się tak wyrażę, silny styl, i to uważam za główną jego dodatnią stronę. Widzimy, że

  1. Uważaliśmy za najlepszepozostawić wszystko bez najmniejszej zmiany, dodaje od siebie w uwadze redakcyia.