Wystąpił problem z korektą tej strony.
zu, stanie się całkowitą rewolucyją. Czyż, trzeba się zresztą dziwić, że społeczeństwo oparte na sprzeczności interesów klasowych, dochodzi do brutalnej sprzeczności, do fizycznej walki, jako ostatecznego rozwiązania?
Nie mówcie, że ruch społeczny wyklucza ruch polityczny. Nie ma ruchu politycznego, który by nie był zarazem społecznym.
Tylko przy takim stanie rzeczy, gdzie nie będzie więcej klas i antagonizmu klasowego, ewolucyje społeczne przestaną być rewolucyjami politycznemi. Dotąd w przeddzień każdego ogólnego przetwarzania społeczeństwa, ostatniem słowem nauki społecznej będzie zawsze:
„WALKA ALBO ŚMIERĆ; KRWAWA WALKA ALBO NICOŚĆ. TAK NIEUBŁAGANIE POSTAWIONĄ JEST KWESTYJA.“