wej. Rozczarowywa ona wszystkich, nawet ekonomistów. Dochodzi do tego, że sama siebie niszczy.
Po wszystkiem złem, o jakiem p. Proudhon mówił, czyż może być dla jego zasad i iluzyj, dla stosunków społeczeństwa burżuazyjnego, żywioł bardziej burzący, dezorganizujący, jak konkurencyja?
Zauważmy dobrze, że konkurencyja staje się czynnikiem coraz bardziej burzącym dla stosunków burżuazyjnych, w miarę jak pobudza do gorączkowego tworzenia nowych sił produkcyjnych, t, j. warunków materyjalnych nowego społeczeństwa. Pod tym względem przynajmniej zła strona konkurencyi miałaby swoją dobrą stronę.
„Konkurencyja, jako teza lub faza ekonomiczna, rozpatrywana w swoim zaczątku, jest koniecznym rezultatem.... teoryi zmniejszania ogólnych kosztów produkcyi.“
Dla p. Proudhona krążenie krwi powinno być następstwem teoryi Harvey’a.
„Monopol jest koniecznym ostatnim wyrazem konkurencyi, która go zradza bezprzestannem przeczeniem samej sobie.
Rodowód monopolu jest jego usprawiedliwieniem. Monopol jest naturalnym przeciwstawieniem konkurencyi; ale odkąd konkurencyja staje się konieczną, zawiera w sobie ideję monopolu, ponieważ monopol jest naturalnym siedliskiem każdej współzawodniczącej jednostki“.
Cieszymy się z p. Proudhonem, że może przynajmniej choć raz dobrze zastosować swoją formułę tezy i antytezy. Każdemu wiadomo, że monopol nowoczesny jest zrodzony przez konkurencyję.
Pod względem treści p. Proudhon snuje poetyczne obrazy. Konkurencyja tworzyła „z każdego podpodziału pracy rodzaj odrębnego państwa, w którem każdy osobnik utrzymuje swą siłę i niezależność“. „Monopol jest siedliskiem każdej współzawodniczącej jednostki“. Państwo warte przynajmniej siedliska.
P. Proudhon mówi o nowoczesnym monopolu, zrodzonym przez konkurencyję. Ale każdemu wiadomo, że monopol feudalny zrodził konkureucyję. Pierwotnie zatem konkurencyja była sprzeczna monopolom, a nie monopol konkurencyi. A więc nowożytny monopol nie jest prostą antytezą, przeciwnie jest on prawdziwą syntezą.
Teza: Monopol feudalny, poprzedzający konkurencyję.
Antyteza: Konkurencyja.
Synteza: Nowożytny monopol, który jest przeczeniem feudalnego monopolu, o ile przypuszcza panowanie konkurencyi, i który jest przeczeniem konkurencyi, o ile jest monopolem.
Więc nowożytny monopol, monopol burżuazyjny jest monopolem syntetycznym, przeczeniem przeczenia, jednością sprzeczności. Jest to monopol w stanie czystym, normalnym, racyjonalnym. P. Proudhon jest w sprzeczności ze swą własną filozofiją, skoro uważa monopol burżuazyjny jako monopol w pierwotnym, prostym, sprzecznym, spazmatycznym stanie. P. Rossi, którego przytacza kilka razy p. Proudhon w kwestyi monopolu, zdaje się lepiej pojmować syntetyczny charakter burżuazyjnego monopolu. W swoim „Cours deconomie politique“ rozróżnia monopole sztuczne i naturalne.
Strona:PL Marks - Pisma pomniejsze 1.pdf/115
Wygląd
Wystąpił problem z korektą tej strony.