Strona:PL Maria Rodziewiczówna - Ragnarök.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

drzwiach zamkniętych, vous savez des joujonx qu’il est defendu de casser, siedział lata w kryminale. Mało tego, przyprowadza z sobą dziecko, jakoby ich córkę. Pewnie gdzieś ukradł, albo kupił, dla wzmocnienia efektu. Et cette grne, zamiast go wraz z bachorem za drzwi wyrzucić, elle gobe l’histoire, staje się raptem matką i żoną. Jak można tak klapnąć! Zobaczy pan, że za lat parę Włoch ją ograbi i wypędzi, a mniemana córka pójdzie w rynsztok, skąd wyszła. Widziałem je obie kiedyś na Ringach. Udałem, że nie poznaję. Szkoda kobiety! Miała w sobie zawsze coś zagadkowego, tajemniczego, i oto zagadka i tajemnica!
— Nie, to siła prawa i obyczaju. Mąż i ślubne dziecko. Kobieta może mieć w tem tylko szczęście. A szczęście co jest? Zależy od duszy tego, którego jakiś wypadek spotka. My nie możemy sądzić o szczęściu kobiety. One inaczej czują i rozumują. Szał tylko jednoczy dwie płci, poza tem to dwa odrębne światy. Nie bywają nigdy przyjaciółmi, nie rozumieją się.
Hrabia Franciszek ziewnął. Nie lubił pogłębiań żadnych kwestyj, był na taką rozmowę za leniwy. Położył się i zasnął. Niemirycz siedział i dumał. Poczuł zdrowe, normalne znużenie; chwilę jeszcze słyszał szum morza, widział fale rozbijające się o bazalty fjordów, czarne świerki po górach, i zszedł na niego sen spokojny i mocny, jaki ludzie zdrowi i silni mają po ciężkich przejściach.