Strona:PL Maria Rodziewiczówna - Ragnarök.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

lęk rekruta, idącego pierwszy raz do bitwy. No, przecież mam zostać wodzem. Wstydzę się strachu. Nie powiem Niemiryczowi, bo jeszcze bardziej się wstydzę jego oczu i milczenia.
Jeszcze raz, na wyjezdnem, Stenowie obiecali, że gdy się wybiorą, do Indyj, Chin i Japonji, wstąpią, po nas. Pociecha, frazes towarzyski. Zapomną o nas!