Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya trzecia 114.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I naszych sosen wetchnę woń
Z jasnej choinki dziatek...
I zwiędłą, wyschłą moją dłoń
Wyciągnę po opłatek...

O! gdzie ten dom, gdzie jest ten próg,
Wysoki a lipowy,
Gdziem słyszał kiedyś: prowadź Bóg!
Gdziem słyszał: bywaj zdrowy!

Tam w śnieżnych wichrach ziemi szmat,
A nad nią strzecha świeci...
Słomiana strzecha naszych chat,
Gdzie dusza moja leci...

O długież noce, długie dnie,
Mojej tułaczej jazdy!...
Czekajcie mnie! Czekajcie mnie!
Aż błysną pierwsze gwiazdy!...