Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye seria pierwsza 217.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Odpowiedź.


O! nie, poeto! dziś nie jest bladem
Widmem, stojącem wśród zmierzchów bez końca;
Ono wre życiem i nosi dyadem
Z łez ludów i z błysków słońca.
I nie jest żadną luźną chwilą w dziejach:
Przeszłość je w bólach duchowych zrodziła,
A w wielkich, jasnych przyszłości nadziejach
Tkwi jego młodzieńcza siła.
Oto je widzę: potężne w porywach,
Naprzód podane, stanowczy krok waży...
Nie wiem, czy starych odbiegnie ołtarzy,
Nie wiem, gdzie nowa zawiedzie je droga,
Lecz wiem, źe w wiecznych następstwa ogniwach
Przerwy nie będzie... że ludzkość nie stanie,
Na żadne klątwy i żadne wołanie,
Aż znajdzie prawdę — i Boga.



∗             ∗


O! nie, poeto, krew nasza nie skrzepła,
Pierś nie zastygła w westchnieniu ostatniem...