Ta strona została uwierzytelniona.
Widziałem pieśni, jak wiosenne kwiaty,
Wonne i lekkie, jak motyl skrzydlaty,
Jasne, jak błękit majowego nieba.
Śpiewały miłość, jak trubadur blady,
I dziwne, straszne, prawiły ballady,
Ze aż się żegnać z przerażenia trzeba...
A gdy Czas przyszedł i z ranną je rosą,
Jak nikły potraw na łąkach, ściął kosą,
Rozwiały zapach, lecz nie dały chleba.
∗
∗ ∗ |
Widziałam pieśni, co jak płaczki białe,
Stały na grobach, zamknąwszy ich chwałę
W pierś przezroczystą, łamiąc z żalu ręce...
A gdzie wiek zgasły rozwiał swoje szczątki,
Jak Ruth schylone, zgarniały pamiątki
Kłosów, mijanych przez śpieszące żeńce...
A gdy Czas przyszedł i otwierał groby,