Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 142.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Gdzie ta, której Bóg oddał w straż
Ojczystych chat ognisko?

Gdzie ręka matki, żony dłoń,
Gdzie siostry głos kochany?
Gdzie ta, co z potu otrze skroń,
Balsamem zmyje rany?

Także jej mile wpada w słuch
............
Że już zapomniał się jej duch
Ojczystą modlić mową?...

Milczycie? Czyliż wam nie srom
W obliczu ziemi, nieba,
Że tam, gdzie polski ród i dom,
O was się pytać trzeba?

Że tam, gdzie walczy mąż i syn
Męczeńskim dusz orężem,
Was — żadna walka, żaden czyn
Nie łączy z synem, z mężem?

Że się nie balsam z waszych rąk
Sączy na serca blizny,
Lecz jad, co im przyczynia mąk:
Zaparcie się ojczyzny?

............
............
............
............

............
............
Że się wstydzicie szatek swych,
Śląskiego córy ludu?...