Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 116.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Aż go w bryzgach jasnej tęczy
Sam Boh-Gospod z Obią zwieńczy.

Patrzę na wschód — tam ucieka
W wielkich szumach Amur rzeka...
Pogarbione wzgórza płowe,
Bory ciemne, modrzewiowe,
Niby czerńce w kutach stoją...
Mnogie jurty aż się roją!
Po oboim Leny brzegu
Naśleg dymi przy naślegu[1].
To Żegański Ułas sławny,
Gdzie Jakuty i Tunguzy
Szyją z renów swe kapuzy
I stadami kraj bogacą,
Haracz płacąc starodawny,
Lecz nie tobie haracz płacą!

Chan tam Kuczum siedzi carem,
Mnogie dobro bierze darem,
Mnogim ludom śle rozkazy.
Car-gród jego, Iskier zwany,
Nad Irtyszem budowany,
W pnie cedrowe, taj[2] w ałmazy![3]
Car tam Kuczum chanem siedzi
Na sobolich futer szłykach,
Na jedwabnym rysim puchu...
Prestoł ma na niewolnikach,
Na iskrzącej gołoledzi
Pereł nogi trzyma obie,
Przed nim stoją złote szczoty[4],
Przy nim niedźwiedź na łańcuchu.
To po grzbiecie chan go skrobie,
To znów szczot przesunie złoty.


  1. Osada z wielu jurt złożona. (P. a.)
  2. Taj (z ros.) — i.
  3. Ałmaz (z ros.) — dyament.
  4. Szczot (z ros.) — przyrząd do liczenia.