Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 7 241.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rósł, aleś rzeczy górne ściągnął do własnej nicości... Na wiek... na dwa... na dwakroć po lat tysiąc oddaję cię bezruchowi i senności głazów!

(Syzyf kamienieje w bezkształtny posąg).


PROMETEUSZ
(zachodzi zmierzchem).

Pomszczony jesteś, Zeusie, gromów boże!