Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 7 174.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
I.
(1633)

(Wewnętrzny dziedziniec w pałacu posła toskańskiego w Rzymie. Na ganku, w wielkiem krześle spoczywa Galileusz; przy nim klęczy córka. Castelli, uczeń Galileusza, bada przez teleskop gasnące gwiazdy. Poranny brzask na schyłku letniej nocy)

CASTELLI.

Czy śpi?

CÓRKA.
Śpi jeszcze...


CASTELLI.
I co też śnić może,

W ostatnich chwilach tej ostatniej nocy
Blady ten starzec!...

CÓRKA.
Zbliż się! ja ci powiem...

Śni, że Bóg wielki nie ma już w przestworze
Błękitnym tronu wieczystej wszechmocy...
Że złe potęgi gorącym ołowiem
Zalały usta wszelkie, które mogą
Obwieście prawdę... że myśl, która świata
Krąg oblatuje, jak oddech ludzkości,
Zdławiły pięścią — i zdeptały nogą
Przeraźliwego, czerwonego kata...
Że duch już nie ma praw, ani wolności...
To on śni! to z nim śni dzisiaj Rzym cały,
Świat cały!...