Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 045.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
II. BARKA.



Na brzegu strojny, gwarny tłum
Roi się w słońca blasku,
Szerokiej fali miękki szum
Na złotym kona piasku.

Wabiące słówka, młody śmiech
Nad wodą lecą siną
I z pluskiem, z szumem nawskróś ech
W powietrzu modrem giną.

Na każdej piersi kwiecia puch,
Na każdej fali słońce,
A pierś i falę w jeden ruch
Podnosi życie wrzące.

Zdmuchnięta z rannej zorzy mgła
Srebrzyste gazy winie,
A z najdalszego kędyś tła
Milcząca barka płynie.

Płynie i ciężko idzie w toń,
Do burtów, do krawędzi...
Ściągnięty żagiel, silna dłoń
Wiosłem ją tylko pędzi.

Dziwny ładunek dziś na ląd
Do brzegu cicho niesie: