Ta strona została uwierzytelniona.
»I żyliśmy swą nędzą,
Łaknący nieraz chleba...
— Ach, bijcie, bijcie, dzwony,
Od ziemi aż do nieba!
»A nad tem gniazdem mojem
Sęp latał, człek bogaty...
Zagorzał do winnicy,
Zagorzał do mej chaty.
»I związał garść srebrników
I sądy kupił niemi...
— Ach, bijcie, bijcie, dzwony,
Do nieba aż — od ziemi!
»I otom dziś bez dachu,
I gniazdo me zburzone...
— Umarła Sprawiedliwość!
...E morta la Ragione!...«[1]
I targa nędzarz sznury
I spiże grzmią wzburzone,
A lud w ulicy klęknął —
— È morta la Ragione!...
Dziewczęta w krasnych chustach
W poszeptach w pierś się biją:
— A wiecznyż odpoczynek...
A zdrowaś bądź, Maryjo!
- ↑ »Umarła prawda«.