Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 156.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
L. MISERERE[1].



»... Słyszałem... A oto modliła się ziemia«
Od kolan twoich nie wstanę, o Chryste,
Choć Cię oblecą pioruny ogniste,
Bom ja nawykła do gniewu, do bólu!

I myśleć będę, że pszczelne to roje
Tak oblatują niebieskie pokoje,
Jak złote pszczoły z mojego gdzieś ulu!...

I myśleć będę, że jaskry gwieżdżące
Złotemi skrami tak kwiecą się w łące,
Jak na mych błoniach — gwiaździste i szczodre...

I myśleć będę, że trzęsiesz tak światy,
Jak powiew wiatru otrząsa lip kwiaty,
Że w jasnych pyłach powietrze drży modre...


  1. Miserere mei Domine — psalm 57. »Nad wieczorem (w Wielki piątek) w kaplicy Sykstyńskiej ponawia się sławne Miserere, wykonywane przez śpiewaków papieskich, które już tamże odbywa się najprzód we środę. Trudno jest oddać urok tej muzyki wokalnej; to tylko można powiedzieć, że żadna muzyka na świecie nie zdołałaby sprawić równie wzruszającego wrażenia. Głosy naśladują doskonale różne narzędzia muzyczne: flet, harmonikę, a niekiedy brzmienie organu. Samo Miserere nie trwa dłużej nad 20 minut, ale poprzedzone jest śpiewaniem psalmów, podczas których gasną kolejno wszystkie światła, palące się na świeczniku obok ołtarza, tak, że śpiewanie samego Miserere odbywa się w zupełnej ciemności, co też niemało wrażenie powiększa« (Odyniec, Listy z podróży, III, 337).