Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 110.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szumią Arna modre fale,
Rozbujane huczą dzwony;
Florentyńców lud wzruszony
Swą Madonnę niesie w chwale.

Z każdą chwilą ciżba wzrasta,
Przestrzeń objąć jej nie zdoła...
Płyną tłumy do kościoła
Przez ulice wązkie miasta.

Idą Gwelfy, Gibeliny[1],
»Bianchi«, »Neri«[2] — pomieszani:
Dziś służkowie jednej pani,
Dziś jednego grodu syny.

Buondelmonci[3] i Uberci[4]
Idą pobok za obrazem;
Zapomnieli waśni razem,
Zapomnieli przysiąg śmierci...

Jak kto stał, tak naprzód rusza,
Huczy, szumi fala żywa...
W każdej piersi krzyk: »Evviva!«
W każdym krzyku cała dusza.

Cimabue podniósł oczy:
— Tam, daleko, ponad tłumy,
Przez zbożowe srebrne szumy
Pani jego biała kroczy...


  1. Gwelfy — stronnicy papieża, Gibellini — cesarscy.
  2. Bianchi — Biali, Neri — Czarni — nazwy, które w r. 1296 przybrali Gibellini (Biali) i Gwelfy (Czarni).
  3. Buondelmonti — potężny ród florencki, należał do stronnictwa Gwelfów.
  4. Uberti — ród florencki, należał do Gibellinów.