Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 3 278.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Str. 60 zam. w. 24:
,Gdzie słychać lament drzew, gdzie gałąź woła‘ Pdr;
,Gdzie słychać lament pniów, gdzie gałąź woła‘ D.
» » w. 27: ,Którego w kaźni Bóg musi zostawić‘ Pdr, D.
» » w. 28:
,Bo ani przekląć może, ani zbawić‘ Pdr;
,Bo ani przekląć nie może, ni zbawić‘ D.
» w. 30 ,nocy‘ A, Pdr, P, PNU; ,ciszy‘ D.
» » — ,wzeszła‘ Pdr, P, D, PNU; ,zeszła‘ A.
» 61 w. 1 ,szept słychać‘ A, P, PNU; ,słychać dech‘ Pdr, D.
» » 2 ,kość i‘ A, P, PNU; ,mózg i‘ Pdr; ,mózg a‘ D.
» zam. w. 3: ,Przeszedł te piekła i wyszedł bez ciebie‘ Pdr, D.
» w. 4 ,jęków‘ A, P, PNU; ,jęku‘ Pdr, D.
» » 5 ,się‘ brak w P, PNU.
» » 8 ,dziś‘ A, P, PNU; ,o‘ Pdr, D.
» po w. 8:
,Ja jestem z ziemi, gdzie miłość prowadzi
Kobietę w długie okropnych dni drogi,
A gdy wędrowce padają tam bladzi,
Czują w momencie śmiertelnej swej trwogi
Dłoń ukochaną, dłoń mięką (s) i ciepłą,
Co grzeje usta im i pierś zakrzepłą.


Ja jestem z ziemi, gdzie duch się nie lęka
Otrzeć swych skrzydeł o proch i o błoto,
Gdzie podniesiona niewieścia jest ręka
Nad wszelką nędzą i wszelką ciemnotą
I gdzie jęk bólu każdego szermierza
W umiłowaną najpierwej uderza.


Ja jestem z ziemi, gdzie męki okręgi
Mają swój smętny ogrojec niewieści,