Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 3 097.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie pasą was tęcze,
Ni orłowe gniazda,
Ani u was burza matka,
Ani piorun gazda[1].

Nie sięgacie w chmury
Czołami z kamienia,
Ani jasna wam siklawa[2]
Piersi ostrumienia.

Ale wy poklękły
Nad to równe pole
W szumach, w szeptach prapacierza
O chleb i o wolę...

Ale wy poklękły
Pod świerkowym borem,
Odziały się w maj nadziei
Wiośnianym kolorem...

Ale wy poklękły
Na wiec i na radę,
A nie macie dumnych wierchów,
Lecz kmiecą gromadę.



II.


Stary cmentarz — żalnik stary...
Kto wie, jakiej to tam wiary!
Swoją drogą krzyże stoją,
A czerepy łzawnic — stroją.

Kwitnie lipa na mogile,
Brzęczą pszczoły w złotym pyle,

  1. Gazda (z węg.) — gospodarz.
  2. Siklawa (wyraz ludowy na Podhalu) — wodospad.