Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 1 093.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bogdajem była, jako głogi leśne,
Przekwitła marnie!
Bogdajem była, jako leśne tarnie,
Uwiędła...
O lesie ciemny, niech ja się rozwieję
W mgły lekkie, sine...
O lesie ciemny, niech ja tak przeminę,
Jak echo!
I niech nade mną perłami zarosi
Deszczyk majowy...
I niech nade mną słowiki z dąbrowy
Zawiodą!...


III.

Senne róże, białe róże,
Dobrej nocy wam!
Lśni miesiączek na lazurze
Wskróś srebrzystych lam...
I zaściela białe łoże
W modrych rąbkach fal
Wodnym liljom na jeziorze,
Zapatrzonym w dal.

W lekkich mrokach światłość blada
Budzi smętny dzień...
W fantastyczną tkankę składa
Wiotkich trawek cień...
Drży czółenko uwiązane,
Jak niewolna dłoń,
Żeby plusnąć w wody szklane,
W zwierciadlaną toń...

Duch, co tęskni, duch, co płacze
W tę majową noc,
W ściany klatki swej kołacze,
Więzów targa moc...