Przejdź do zawartości

Strona:PL Marek Aureliusz - Rozmyślania.djvu/082

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
78
KSIĘGA IV

14.  Zaistniałeś jako cząstka. Znikniesz w tym, co cię stworzyło. A raczej zostaniesz na powrót wchłonięty w myśl twórczą według zasady przemiany.
15.  Wiele jest ziarenek kadzielnych na jednym ołtarzu. Jedne wprzód wpadają, inne później. A to nie stanowi różnicy.
16.  W dziesięciu dniach bogiem zdawać się będziesz tym, dla których teraz jesteś zwierzem i małpą, jeżeli powrócisz do zasad i służby rozumu.
17.  Nie żyj tak, jakbyś miał żyć lat dziesięć tysięcy. Los wisi nad tobą. Dopóki żyjesz, dopóki można, bądź dobrym.
18.  Jak wielki spokój zyskuje ten, kto nie baczy na to, co bliźni mówi, czyni lub myśli, ale na to tylko, co sam robi, by było sprawiedliwe i zbożne. Dobry bowiem człowiek nie powinien zwracać uwagi na błędy innych, lecz iść drogą prostą, bez zboczeń.
19.  Ten, kto namiętnie troszczy się o sławę pośmiertną, nie myśli o tym, że wszyscy ci, którzy o nim pamiętają, wnet sami pomrą. Następnie znowu i ten, który tę pamięć od tamtego przejął, aż wreszcie wszelkie wspomnienie zatrze się, idąc koleją ludzi, którzy je zapalali i gasili. Ale przypuść, że ci, którzy o tobie będą pamiętali, są nawet nieśmiertelni i że wspomnienie jest nieśmiertelne. Cóż ci z tego? Nawet nie mówię, że nic z tego po śmierci, ale za życia cóż z pochwały? Chyba, że wymaga tego jakiś szczególny zbieg okoliczności. Zaniedbujesz teraz nie w porę dar natury, mający co innego na względzie.
20.  Zresztą wszystko to, co piękne, jakiekolwiek ono jest, jest piękne z siebie i samo przez się nim być przestaje, a pochwała nie tworzy jego części. To, co chwalimy, nie