Strona:PL Mantegazza - Rok 3000-ny.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tkwi w każdym dobrze wykształconym umyśle. Ale ten, co ją pierwszy wypowiedział, to mieszczanin, Florentczyk, który żył przy końcu 19-go stulecia. Był on deputowanym, syndykiem i ministrem swojego rodzinnego miasta. Nazwisko jego: Ubaldino Peruzzi. Bystry, czynny, pełen attyckiego ducha i zdrowego rozsądku człowiek. Jako dowód tego służyć mogą właśnie słowa, któreśmy przed chwilą przeczytali.
Do pałacu prowadzą szerokie schody, a na szczycie ich w środku stoi olbrzymi posąg przedstawiający naukę.
Pałac szkolny leży na wzgórzu, tak więc posąg może być nocą widziany z każdego punktu miasta, jak latarnia morska.
Istotnie jest on latarnią Antropolisu, światłem, wiedzy, która ze stolicy rozlewa promienie na świat cały.
A czyż to nie wiedza kierowała ludźmi, gdy szukali dobra i prawdy?
Czyż to nie wiedza przemieniła surowego człowieka, ofiarę dzikich zwierząt i sił przyrody, w piękne, wszechpotężne stworzenie; czyż nie ona kieruje iskrą elektryczną, łączy lądy i czyni człowieka absolutnym władcą swej planety i pozwala mu mieć nadzieję, że w roku 3000-ym głos jego znajdzie oddźwięk na sąsiednich planetach!
Paweł i Marja dowiedzieli się u wejścia do przedsionka pałacu, że trzy budynki z jakich się