Strona:PL Luksemburg Róża - Kościół a socjalizm.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   34   —

lud ogniem i żelazem, jak ongi Neron w Rzymie prześladował pierwszych chrześcijan!
Ale daremne te wysiłki! Darmo się miotacie, zwyrodniali słudzy chrześcijaństwa, którzy jesteście teraz sługami Neronowemi! Darmo pomagacie mordercom i oprawcom naszym, darmo osłaniacie znakiem krzyża bogaczy i wyzyskiwaczy ludu! Jak ongi żadne okrucieństwa i potwarze nie zdołały wstrzymać zwycięztwa idei chrześcijańskiej, tej idei, którąście wy skalali swą służbą złotemu cielcowi, tak żadne wysiłki dziś nie powstrzymają zwycięztwa socjalizmu. Dziś wy jesteście z waszych nauk, z całego żywota waszego poganami, my zaś, niosący biednym, wyzyskiwanym, uciskanym ewangelję braterstwa i równości, my dziś zdobywamy świat, jak ongi ten, który głosił:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam, łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogaczowi wnijść do Królestwa Bożego“.


VII.

Na zakończenie jeszcze słów kilka. Duchowieństwo dwa ma sposoby zwalczania socjaldemokracji. Tam, gdzie ruch robotniczy dopiero zaczyna sobie zdobywać prawo obywatelstwa, jak właśnie u nas, i gdzie panujące klasy łudzą się jeszcze, że potrafią go zdławić siłą, tam kler występuje też tylko z ostremi kazaniami, z oczernianiem socjalistów, z groźbami na „pożądliwych“ robotników. Tam zaś, gdzie już panuje wolność polityczna i partja robotnicza staje się potęgą, jak np. w Niemczech, we Francji, w Holandji, tam duchowieństwo na inne bierze się sposoby. Wilcze kły i pazury chowa ono pod lisią skórę i z szczerego wroga robotników staje się ich fałszywym przyjacielem.