Strona:PL Luksemburg Róża - Kościół a socjalizm.pdf/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   33   —

robotnika belgijskiego: wstań, robotniku, podnieś się z poniżenia, nie rozbijaj, nie pij alkoholu, nie spuszczaj głowy z rozpaczy, tylko czytaj, oświecaj się, łącz się w organizacji z twymi braćmi, walcz z wyzyskiwaczami, którzy cię wysysają, a dźwigniesz się z nędzy, będziesz człowiekiem!
Tak socjaldemokraci niosą wszędzie ludowi zmartwychwstanie, pokrzepiają zwątpiałych, łączą słabych w jedną potęgę, otwierają ciemnym oczy i wskazują drogę wyzwolenia, wzywają lud do zbudowania na ziemi królestwa równości, wolności i miłości bliźniego. Słudzy zaś kościoła niosą wszędzie ludowi tylko nawoływanie do pokory, zwątpienie i śmierć duchową. Gdyby Chrystus dzisiaj zjawił się na ziemi, toby napewno uczynił z temi księżmi i biskupami i arcybiskupami, broniącemi bogaczy, żyjących z potu krwawego miljonów, tak, jak ongi z owemi przekupniami, których kijem wypędził z przedsionka świątyni, iżby nie kalali domu Bożego swą ohydą.
Dlatego to między klerem, chcącym uwiecznić nędzę i niewolę ludu, a socjaldemokratami, niosącymi ludowi ewangielję wyzwolenia, musiała się wywiązać walka na śmierć i życie, jak między nocą czarną, a słońcem wschodzącym. Jak cienie nocne niechętnie i z oporem ustępują przed jutrzenką słoneczną, tak nietoperze kościoła chciałyby teraz swemi czarnemi sutannami nakryć ludowi głowę, by źrenice jego nie ujrzały pięknie wschodzącego światła wybawienia socjalistycznego. A że socjalizmu zwalczyć nie potrafią duchem i prawdą, więc uciekają się do gwałtu i bezprawia. Językiem judaszowym sieją niecne oszczerstwa na tych, co ludowi oczy otwierają, kłamstwem i potwarzą próbują zohydzić tych, co krew swą i życie oddają ludowi w ofierze. I wreszcie ci księża — słudzy złotego cielca, uświęcają i popierają zbrodnie carskiego rządu, błogosławią morderców ludu, stają w obronie dokoła tronu ostatniego z carów-despotów, gnębiącego