Strona:PL Luksemburg - Święto pierwszego maja.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

roboczego, uczyni to najwyżej nieznaczna ich część. A gdyby nawet kilku ustąpiło, nie moglibyśmy nigdy być pewni na przyszłość. Dziś ustąpią ze strachu wobec świętujących mas, — za miesiąc nabiorą znowu śmiałości, i długi dzień roboczy powróci wraz z nędzą.
Abyśmy byli pewni naszej zdobyczy, musimy wymódz na rządzie, by ta zdobycz stała się naszym prawem. Tak samo jak dziś w niektórych krajach istnieje prawo, że dzień roboczy ma trwać 11 godzin, tak musi być wydane wszędzie prawo ośmiu godzin pracy. Wtedy dopiero robotnicy mogą być spokojni, że nie stracą w Czerwcu tego, co w Maju zyskali, że nikt już nie zmusi ich pracować więcej, jak ośm godzin dziennie.

JAK RZĄD SIĘ ODNOSI DO NASZYCH POTRZEB?

Gdy robotnicy zagranicą wymagają od rządu prawa ośmiogodzinnego dnia roboczego — możemy być pewni, że prędzej czy później zdobędą je. Nasi towarzysze w Niemczech, w Anglji, we Francji — są siłą w państwie i mają wpływ narządy. Wprawdzie i tam, jak wszędzie, rząd jest po stronie wyzyskiwaczy i radby dusić, jak może, klasę robotniczą. Ale długoletnią solidarną walką robotnicy tamtejsi zdobyli już wiele praw i swobód. Tam im wolno strejkować, organizować kasy i związki fachowe. Tam robią swobodnie publiczne zebrania dla załatwiania spraw robotniczych.