Strona:PL Lord Lister -14- Agencja matrymonialna.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rety. Baxter, wzruszony, usiłował pochwycić rączkę swej narzeczonej, lecz spotkał się z karcącym spojrzeniem Mabel. Powóz zatrzymał się przed Urzędem Stanu Cywilnego.. Baxter wyskoczył pierwszy podając z galanterią narzeczonej ramię. Przed urzędem stał tłum ciekawych.
W tej chwili wynurzyła się z grupy postać tęgiej, muskularnej kobiety. Była to Angelika.
— Oszuście!... Łobuzie!... Bandyto!.::
Inspektor Baxter cofnął się o dwa kroki, Miss Mabel zwinnie wskoczyła do karety, lord Kennington poszedł za jej przykładem. Drwiący uśmiech rozjaśnił mu jego oblicze.
Przez okienko powozu dwie roześmiane twarze obserwowały następującą scenę: Inspektor Baxter we fraku i w cylindrze ustępował przed tłumem uzbrojonych w parasolki kumoszek z Whitechapelu. Były to sojuszniczki pokrzywdzonej Angeliki. Inspektor nie miał innego wyjścia, jak zwrócenie się o pomoc policji. W podartym fraku, w podziurawionym cylindrze inspektor Baxter przemknął się pod eskortą policji do najbliższej taksówki i kazał prosto wieźć się do domu.
Położył się do łóżka, oczekując śmierci.
Śmierć jednak nie przyszła na zawołanie. Po upływie piętnastu minut był już z powrotem w Scotland Yardzie.
Marholm przyjął go ironicznym uśmiechem.
— Hallo, komendancie? Czy wie pan o najnowszym skandalu? Wszystkie gazety są pełne pańskich przygód. Na pierwszym miejscu może pan obejrzeć podobiznę swoją i swej najdroższej Angeliki. Schowałem dla pana specjalnie wszystkie numery.
Zapaliwszy fajkę wyciągnął z kieszeni kopertę.
— Nadszedł do pana list polecony — rzekł. — Pokwitowałem za pana odbiór.
Inspektor rozciął kopertę. Marholm stał za jego plecami, czytając wraz z nim treść listu.

Drogi mój zięciu!
Przekonałem się naocznie a następnie dowiedziałem się z gazet, że padł pan ofiarą ataku przekupek i kumoszek. Ja i córka moja Mabel, lub inaczej, jeśli pan woli, — mój sekretarz Charley Brand — żałowaliśmy bardzo, że atak ten uniemożliwił nam ceremonię zaślubin. Być może, że następnym razem uda nam się lepiej. Córka moja prosi, abym wyraził jej podziw dla pańskiej wyjątkowej inteligencji i spostrzegawczości. Ja sam pozostaję pańskim dłużnikiem z następującego tytułu: sprzedałem pewnemu kupcowi polisę, której mnie pan uczynił posiadaczem. W ten sposób pokryłem sobie koszta uroczystości oraz uzyskałem nadwyżkę w wysokości pięciu tysięcy funtów sterlingów. Nadwyżkę tę przekażę biednym Londynu.
Proszę przesłać moje najserdeczniejsze pozdrowienia czcigodnej damie, która mi tak dzielnie przyszła z pomocą. Mam na myśli korpulentną pannę Angelikę, z którą się pan prawdopodobnie ożeni, choć nie ma posagu miliona funtów.
Oczekując zaprosin na ślub
pozostaję z prawdziwym szacunkiem szczerze panu oddany John C. Raffles.

Baxter padł zemdlony. Marholm, który spodziewał się tego rodzaju reakcji, pośpieszył ze zwilżoną szmatką ku swemu szefowi. Po kilku minutach biedny inspektor przyszedł do przytomności.
— Co sądzisz o tym Marholm — szepnął.
— Jest to najlepszy kawał, jaki został spłatany w ciągu ostatniego stulecia!

Koniec.