Strona:PL Linde-Slownik Jezyka Polskiego T.1 Cz.1 A-F 004.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Z bezprzykładną śmiałością poważam się Słownik móy ięzyka Polskiego zaszczycić razem dwoma imionami, w kraiu i za granicą świetnemi, w narodowéy literaturze celnemi, względem ięzyka kraiowego wielce zasłużonemi. Smiałość tę moię wymawia wdzięczność iak iednemu, tak i drugiemu, w tym stopniu należąca się odemnie, iż nie mogłem wyłącznie piérwszemu tu iey przed Publicznością wynurzać, abym nieuchybił drugiemu.

Gdym na końcu roku 1794go, znalazłszy schronienie w domu JW. Hrabiego w Wiedniu, do roboty Słownika tego, w Lipsku ieszcze zaczętéy, w Warszawie cokolwiek daléy posuniętéy, na nowo się zabierał, JW. Hrabia nie tylko że w przedsięwzięciu tém moiém mnie utwierdził, że czas zbywaiący mi od zatrudnień bibliotecznych na tę pracę wolny zostawił, lecz i sam się przykładał, tak kosztem, iak osobistym trudem, aby zgromadzić potrzebne do tego celu, a rozproszone po kraiu, szczątki literatury Polskiéy w jeden zbiór, składaiący w Wiedniu liczną Jego, a w nayrzadsze dzieła obfituiącą bibliotekę oyczystą. Tak Jego zachęceniem pobudzony, radą Jego wsparty, gdy postępowałem w téy pracy, szczęście zdarzyło mi i drugie wsparcie w Osobie, zawsze o nauki gorliwego Jaśnie Oświeconego Xiążęcia Jegomości. Nie tylko on przez kilkoletni przeciąg czasu, łaskawie łożyć raczył