kilku polskim magnackim rodzinom, własność średnia coraz bardziej koncentruje się w ich ręku. Pomiędzy drobnemi właścicielami zachodzi też smutny fakt wywłaszczania biedniejszych przez bogatszych. W Kongresówce znajduje się około 200.000 osad, mających 15 lub więcej morgów, 280.000, posiadających od 3 do 15 morgów, i 210.000, mających mniej niż 3 morgi.[1] Otóż, właściciele ostatniej kategoryi, przyciśnięci potrzebą, często zmuszeni byli oddawać swe grunta w zastaw bogatszym włościanom, a nie mając możności następnie wykupienia ich, zostawali z nich wywłaszczeni. Podobne wywłaszczanie widzimy także i w Galicyi, z tą różnicą, że odbywa się przeważnie przez żydów-lichwiarzy. Licytacyje gospodarstw włościańskich wzrastają w sposób przerażający. „W roku 1867 — pisze „Gazeta Lwowska“ z dnia 20. sierpnia 1878 r. — było w 130 miejscowościach 164 licytacyj, w r. 1868 w 187 miejscowościach 271, w r. 1873 w 409 miejscowościach 614, a w roku 1874 w 633 miejscowościach 1026 licytacyj! Odtąd ciągle wzmaga się liczba licytacyj zarządzonych i liczba miejscowości niemi dotkniętych. W roku 1875 zarządzono w 740 miejscowościach 1326, w r. 1876 w 885 miejscowościach 1434, a w r. 1877 w 1209 miejscowościach 2139 licytacyj! Z wykazanych tu wypadków licytacyj najznaczniejsza część przypada na pewne szczególnie tą klęską dotknięte okolice, a mianowicie na okrąg sądu obwodowego w Krakowie, a następnie na graniczące ze sobą okręgi sądów obwodowych w Samborze, Przemyślu i Lwowie. Nie jest to obojętnem ani pod względem ekonomicznym ani ze stanowiska społecznego i moralnego. Nie przechodzi tu bowiem ziemia z rąk jednego rolnika do rąk innego, lecz w ręce lichwiarzy, którzy nie przywiązują się do niej, nie
- ↑ Biorę te cyfry z artykułu Aleksandra Kostromitinowa w Niwie 1877 r.