Strona:PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

narodowego żywiołu wyrasta blado, bez barwy, bez ciepła ojczystego. Przyszłe powodzenie każdego kraju na tem zależy, aby pokolenie wzrastające narodowe odbierało wychowanie, aby w wieku kształcących się i wzbierających uczuć, wzbierało i ukształcało się najszlachetniejsze na ziemi uczucie, uczucie miłości ojczyzny. Później, gdy cię proza życia ogarnie i rozliczne materyalne interesa przycisną, już nie pora ku temu. Jakie powinno być narodowe wychowanie, byłoby przedmiotem osobnej obszernej rozprawy. Tu dosyć nadmienić tę kardynalną zasadę, że cudzoziemiec narodowego wychowania dać nie może i że wszystkie nauki z ojczystości, jako punktu środkowego wychodzić, a rozbiegając się choćby w najodleglejsze promienie, nazad do tego środka zmierzać powinny.
Więc nie stronić od oświaty, by też cudzoziemskiej, należy, ale nabierając jej, przyswajać ją sobie, narodowić ją trzeba, inaczej jak zboże nie na odpowiednim gruncie zasiane, nie uda się i zielskiem zajdzie, w którem nie dobierzesz się czystego plonu. Takie wychowanie wróci oświecone klasy do narodowości, od której na szkodę kraju i oświaty najbardziej odbiegły. Poeci i młodzi pisarze narodowi są i tu, jako owi Janowie na puszczy, torujący ścieżki do takiego odrodzenia się w narodowości przez wychowanie. Zwracając rzecz do nas, ileż to w ostatnich lat dwudziestu nie usunięto już przesądów, nie utorowano drogi postępowi narodowego ducha!