Strona:PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ojczyzny. Dlatego w krajach niewoli, którą na naród włożył rząd samowładny, jak np. w Azyi, rzetelnego przywiązania do władzy i instytucyi krajowych i do rządu być nie może. Jest tylko bojaźń i trwoga. Lecz że taki węzeł narodu, jak lód na północy, potrzebuje ciągłej zimy — ciągłej tyranii — a za lada ciepłego wiatru powiewem taje, wczas na wschodzie to niebezpieczne stanowisko wzmocniono religią, węzłem silniejszym i pewniejszym, którym się masy ludu na wodzy trzymają. Widzimy zatem u tych ludów, że król oraz jest Bogiem samym, jak u wyznańców Dalailama, albo jest synem Nieba, bratem słońca i księżyca, jak u Chińczyków, albo jest pierwszym prorokiem i powiernikiem Boga, jak u Mahometanów; albo nareszcie jest najwyższym zwierzchnikiem świeckim i duchownym w jednej osobie, i namiestnikiem Boga na ziemi, rozciągającym prawa swoje nie tylko do życia i śmierci, ale i do sumienia poddanych. — W polityce takich rządów leżeć koniecznie musi ociemnienie, aby lud prawdy nigdy nie przejrzał. Jeżeli zaś podboje, lub wojny w ogólności, zaprowadzą część narodu zbrojnego do kraju światła, takowy żołnierz za powrotem może się stać niebezpiecznym księżycem dla ludu i naturalna polityka rządu każe z takich pułków robić za rozkazem dziennym bohaterów Leonidasowych i wyznaczyć im, jak tamtym, drugie Termopile.
W rządach despotycznych, opartych na utrzy-