Strona:PL Libelt Karol - O miłości ojczyzny.pdf/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niech wie, że Mieczysław ochrzcił tę ziemię, a Bolesław rozszerzył jej granice od Elby do Dniepru. Niech wie o Jagiellonach i o połączeniu się dwóch wielkich narodów: Litwy i Polski; o Janie III. pod Wiedniem, o Konstytucyi 3. Maja, o ostatnich bohaterach: o Pułaskim w Częstochowie, Kościuszce pod Racławicami, Dąbrowskim we Włoszech, Poniatowskim pod Lipskiem. Temi wspomnieniami odżyje jego dusza i promień myśli bożej, co w ojczyźnie świeci, rozświeci i jego ciemnie umysłu.
Dzieje nakoniec są jednością praw i piśmiennictwa narodowego. Boć wojny i traktaty są tylko środkami wyrabiającej się myśli narodu; prawdziwe jej urzeczywiszczenie się leży w instytucjach krajowych, które naród sobie wyrobił lub zdobył, leży w płodach piśmienności narodowej, którymi myśl swoją wypowiedział. Tu i tam wybija się jak na tablicy myśl postępowa narodu, myśl wyrabiającej się wolności, myśl jego posłannicza; — a ta myśl zarazem jest wątkiem dziejów narodowych. Dzieje, jako obraz żywota zupełnego ojczyzny, są oraz wizerunkiem każdoczesnego jej oblicza, tak w państwie jak w kościele; w dziejach przeto spływa w jedność religia i byt polityczny. Dzieje są zatem narożnikiem, do którego staczają się potężne jednie ojczyzny rozczłoń: prawa, będącego jednią ludu i ziemi; piśmienności, będącej jednią narodowości i języka; bytu politycznego, łączącego