Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Epoka.

Ćmi mi oczy zadziwione
Świetny blask epoki naszej,
Gorączkowy pośpiech wieku
Niemal nerwy moje straszy.
Pośród wszystkich dziedzin życia
Nowe hasła brzmią rozgłośnie;
Zastęp wiedzy pracowników,
Jak po deszczu grzyby — rośnie.
Śród milczących puszcz odwiecznych
Brzmi zwycięzki huk topora;
I kominów las powstaje
Tam, gdzie nic nie było wczora.
Słychać wszędy warkot maszyn,
I rozwiane w dumne wstęgi
Dymy fabryk się unoszą,
Zaciemniając nieb okręgi.