Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/416

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Do krytyka.

Stoisz chwilkę przed świeżym,
Nierozciętym tomikiem,
I… już chwytasz za pióro,
Siedzisz już za stolikiem,
I już z błotem mnie mięszasz,
Już mnie kłujesz przytykiem!

Co za wzrok! Owym wzrokiem
Wiercisz karty pewnikiem…
Jednak — hola, mój panie!
Nim zostałeś krytykiem,
Nie wadziłoby wprzódy
Troszkę być… czytelnikiem!