Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/407

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Madrygał

Szanowna pani! chcesz, bym napisał
Maleńką odę do ciebie!
Wszystko, com niegdyś w myślach kołysał,
Wszystko to z duszy wygrzebię.
Bo chciałbym panią opisać godnie,
Godnie wyśpiewać twe wdzięki,
Inaczej czarną spełniłbym zbrodnię
I krwawej byłbym wart męki!
Ach! twoje oczy — to dwa… nie mogę!
Na to mi brak porównania!
A twoje usta, one tak błogie…
Nie, nie dokończę tu zdania!
A twoje włosy… a twoja głowa…
No, to są… no, jeszcze więcej!…
Nie umiem nawet przyjść tu do słowa,
Choć pragnąłbym najgoręcej…
Nic tu nie zrobi lutnia Getego,
Nic nie uczyni tu Heine,