Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/363

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Choć piekarz karmi cię chlebem z zakalcem,
A świat za miękość wytyka cię palcem,
Choć w twem gołębiem sercu złość się budzi, —
Człowieku, słuchaj: nie trać wiary w ludzi!

Bo choć się w bólach będziesz wił śród krzyku,
Są antidota na moc arszeniku;
I — jeśli tem cię pocieszyć wypada —
Nie pójdzie żona twoja za sąsiada;
A przez obmowy przyjaciela głupie
Posiedzisz ledwie jaki miesiąc w ciupie,
I gdy brak winy już się udowodni,
Po turmie w domu będzie ci wygodniej;
Syn numer domu i nazwę ulicy
Przypomni, wróci od swej baletnicy,
I świat przestanie ranić ciebie srogo,
I ciasne buty rozdeptać się mogą,
Lepszy chleb kupi ci służba ostrożna, —
Tylko bez wiary w ludzi żyć nie można!