Ta strona została przepisana.
Prośba o pocieszenie.
Kiedy mi czoło chmurzyły blade
Ongi zawiłe życia zagadki,
Tyś, przyjacielu, wyśmiał przesadę, —
Dzięki Ci w żywot wierzyłem gładki!
Dziś znów więc głowę, strudzoną wielce
Przez różne życia smutne wypadki,
Na jasnej złożyć daj kamizelce
I na rozsądnych twych spodniach w kratki!