Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/283

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Więc pojmij, Jadziu, że z wielką niechęcią
Piszę ten wierszyk w twym nowym albumie, —
Bo papier nigdy nie będzie pamięcią,
Album nie czuje, ani nie rozumie; —
I najpiękniejsze album owe rady
Gnić będą z czasem gdzieś — w kącie szuflady!

Niech twoja dusza, moja Jadziu mała,
Będzie wrażliwym na wszystko albumem!
Otwórz jej karty — niech świat na nie działa
Potężnych zjawisk swoich wielkim tłumem:
Z młodej swej duszy uczyń czułą kliszę:
Świat na niej wiersze najlepsze zapisze.

Patrz w księgę życia i w księgę przyrody,
W sztuki i w nauk olbrzymie skarbnice,
Czerp z nich poezyję do swej duszy młodej,
Przelewaj na jej otwarte stronice,
I tylko wówczas zamykaj je z grozą,
Gdy coś cię dotknie nikczemności prozą.

Śledź pilnie prawa i piękno natury,
I stań się dla niej, jak posłuszne dziecię,
I kiedy słońce obleka się w chmury,
Nie drżyj, że ciemno i zimno na świecie.
I wierz uparcie, że świat cały w końcu
Rozbłyśnie w prawdy i miłości słońcu.