Ta strona została przepisana.
Na mokrych polach szeregi drzew —
Niedawno strojne, ponętne,
W przeciwną stronę, niźli ja, mkną,
Zaspane i obojętne…
Gromada z dymu usnutych widm
Z wiatrem napowrót ucieka.
Ach, gdybyż przeszedł ten humor zły!
Dziewczę w ojczyźnie mnie czeka!!!