Ta strona została przepisana.
∗
∗ ∗ |
Kocham motylki i tęcze,
Bo one fałszu nie kryją,
A między ludźmi, ja ręczę,
Co chwilę spotkasz się z żmiją.
Gdy tęcza igra na niebie,
Gdy się w błękitach zanurza,
Blaskami nie zwodzi ciebie,
W tym śmiechu nie skryta burza.
Zawsze się trzyma rygoru
Ta tęczy łukowa droga;
W szakże to — słowo honoru
Dane Noemu przez Boga.
A ten motylek zdaleka
Tak wabi, latając zwolna,