Strona:PL Le Rouge - Więzień na Marsie.pdf/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dostarczyć wszystkiego sam! Posiadał jednak gruntownie chemję, mechanikę i wszelkie nauki potrzebne wynalazcom; a te wiadomości były dla niego cenniejszemi, aniżeli cała flotylla statków, naładowanych maszynami i żywnością.
Ułożył już sobie cały plan życia: najprzód wynajdzie jakieś mieszkanie, przysposobi narzędzia do rybołówstwa i polowania, zdobędzie ubranie i obuwie.
Zabezpieczywszy jako tako swoje istnienie, wydobędzie, czy to z głębi skał, czy z szlamu błotnych jezior, czy z samego powietrza nawet, substancje potrzebne do wykonania wielkiego dzieła, które zarysowało się w jego umyśle natychmiast po obudzeniu się z zagadkowego snu.
Oto, korzystając ze swej znakomitej pamięci, potrafi naszkicować mapę lądów marsyjskich. (Przesiadywał nad nią nieraz na Ziemi i przedstawiała mu się z zupełną dokładnością w najdrobniejszych szczegółach). Dla uczynienia jej wyrazistszą, używać będzie nazw, nadanych kanałom i morzom przez astronomów ziemskich: Erebus, Titanum, Arcus, Gigantum, Cyclopum, Nilusi t. p. Dzięki rozległym wiadomościom astronomicznym, potrafi wybrać miejsce najwidoczniejsze dla Ziemi i musi wynaleźć sposób urządzenia sygnałów świetlnych, jak niegdyś w Syberji. Tylko tym razem odtwarzać będzie litery, lub też znaki telegraficzne systemu Morse’a.
— A wtedy — zawołał radośnie — niepodobna, aby po niejakim czasie nie zauważono moich sygnałów! Odpowiedzą mi swojemi i w ten sposób ustali się komunikacja między mną a Ziemią.