Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 184.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  158  —

cy podówczas starostą kruszwickim, złupił jednego dnia wsie kapituły gnieźnieńskiej: Parlino większe, Berlino, Parlino mniejsze, Niestromie i Biełki, i całą zdobycz uprowadził do Kruszwicy.

88. Jakiem podejściem wziął Żnin Domarat, kasztelan poznański[1].


Dnia 10-go miesiąca lipca, kasztelan poznański Domarat, powróciwszy z Węgier, przybył do arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzanty do Żnina, razem z teściem swoim Albertem, wojewodą kujawskim, Grzymałą, Wierzbiętą i mnóstwem innych swoich popleczników, i z początku potajemnie samemu tylko arcybiskupowi, następnie zaś głośno wobec wszystkich opowiadał, że królowej węgierskiej i jej zięciowi, margrabiemu brandenburskiemu, naprawdę doniesiono, jako arcybiskup przyrzekł otworzyć księciu mazowieckiemu wszystkie zamki kościelne i miasto Żnin, samego zaś księcia koronować na króla; że uwierzywszy temu, królowa i margrabia wyprawili do papieża posłów ze skargą na niego i usilną prośbą, aby złożył go z arcybiskupstwa, jako zdrajcę królestwa i winnego zbrodni krzywoprzysięstwa i obrazy majestatu. Otóż ażeby temu oskarżeniu kłam zadać, a zarazem oburzenie królowej ułagodzić, domagał się kasztelan, aby arcybiskup, w imieniu królowej i jej córki, oddał mu Żnin; w przeciwnym razie on, Domarat, będzie musiał wystąpić przeciwko niemu zbrojnie i napaść na dobra jego, zwłaszcza na miasto Żnin i jego powiat. Arcybiskup zapewniał pod przysięgą, że nigdy takich obietnic księciu mazowieckiemu nie dawał; pomimo to jednak Domarat upierał się przy Żninie. Wówczas arcybiskup rzekł doń: „Panie Domaracie, jeżeli w celu zrzucenia z siebie tego groźnego podejrzenia oddam tobie

  1. Długosz 407.