W tymże czasie powracający z Węgier Ścibor, dnia 26-go wspomnianego miesiąca[1], odbywszy zjazd[2] z ziemianami, którzy odmówili przyłączenia się do księcia mazowieckiego, wszedł do miasta Brześcia, gdzie mieszczanie, którzy się bali księcia jak pioruna, z radością go przyjęli. Tam pozostawał Ścibor dni kilka, dopóki wojsko księcia ze wspomnianym wojewodą Abrahamem nie rozłożyło się obozem przed miastem; wtedy, zawarłszy z wojewodą umowę, Ścibor z miasta ustąpił. Po jego wyjściu, Piotr Małocha, starosta kujawski i zdrajca, wpadł z Mazowszanami przez zamek do miasta i uwięził przedniejszych mieszczan, złupiwszy niegodziwie ich z mienia[3].
W kilka dni potem, wojewoda Abraham, zająwszy zdradą, jak powiedziano, zamek i miasto Brześć, otoczył wojskiem księcia mazowieckiego zamek kruszwicki. Tutaj użył on także podstępu: gdy bowiem zeszłego wielkiego postu, kasztelan kruszwicki Dobiesław, — o którym wyżej była wzmianka[4], — obległ z ziemianami ów zamek, stanęła pomiędzy nimi a owym zdrajcą, starostą Pietraszem, umowa, że ziemia-
- ↑ 26 maja 1383 r.
- ↑ congregatio.
- ↑ Długosz 404.
- ↑ W rozdz. 79.
trasz Małocha z Małachowa (patrz rozdz. 33), ten sam, któremu teraz królowa Elżbieta odebrała starostwo kujawskie, oddając je Ściborowi; nie mógł więc ten zamek należeć do Abrahama, lecz Abraham, jako stronnik Ziemowita, mógł go zająć, aby nie dopuścić Ścibora.