Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 130.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  104  —

daleko mając na względzie wywyższenie tego starosty (Domarata), aniżeli zyski i korzyści kościoła. Do tego poddania się przyczynili się głównie biskupi: Zawisza krakowski i Mikołaj poznański, przyjmując listy królewskie i swoje wydając; za co nie omieszkała — jak słusznie wierzą — zemsta boska srogo w nich uderzyć karą śmierci, jak o tem będzie niżej[1].

56. O śmierci Zawiszy, biskupa krakowskiego.


Roku pańskiego 1382-go, dnia 12 miesiąca stycznia, Zawisza syn Dobiesława, kasztelana krakowskiego, pełen złych uczynków, a z cnót prawie wszystkich wyzuty, zakończył żywot doczesny. Ponieważ mądra ludzkość świadectwem piśmiennem pomaga pamięci zachowywać sprawy ludzi dobrych, by cnoty ich, godne przekazania potomności, zjednywały im pochwałę i dawały innym przykład do naśladowania, — w równej też mierze i ohydne czyny złych ludzi powinne być pamięci ludzkiej przekazane, ażeby cnotliwi unikali ich spraw niebezpiecznych, a źli, haniebnem urągowiskiem zawstydzeni, od złego się odstrychnęli. Dla tych powodów zamierzam opisać wstrętne życie i grzeszne mowy wzmianko-

  1. Patrz niżej, rozdz. 56 i 57. — Dokument, tyczący się kościoła poznańskiego, był wydany w Krakowie i nosi datę 30 listopada r. 1381. W nim Ludwik zwalnia kościół poznański i jego ludzi od wszelkich opłat, danin i posług, i tylko na znak swego zwierzchnictwa ma król pobierać z każdego kmiecego łanu posiadłości kościelnych po dwa grosze co rok na Ś. Marcin. — „jak to opłacają kmiecie szlachty.“ W razie, jeśli królowie wypadnie po za granicami królestwa, razem z ziemianami polskimi, przedsięwziąć wyprawę wojenną, wtedy kościół poznański obowiązany jest dać im pomoc podług swej możności (subsidium charitativum); takąż pomoc ma dać kościół poznański, gdyby król żenił syna lub wydawał za mąż córkę swoją. Również kmiecie „należący do klasztorów dyecezyi poznańskiej, mają płacić po 2 grosze z łanu, a nadto dwa dni do roku, w zimie i w lecie, odbywać robociznę w najbliższym dworze królewskim, t. j. orać, siać, zbierać i t. d. (K. d. Wp. III, 1795).