Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 096.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  70  —

postarają o zwrot tego, co zabrali i uprowadzili i o zadośćuczynienie poszkodowanym[1].
Jest nad brzegiem Wisły wieś, zwana Baranów, należąca do rycerza Pietrasza syna Cztana, brata arcybiskupa gnieźnieńskiego, Janusza. Gdy plemię litewskie do niej przyszło, wspomniany rycerz wskoczył na konia i posadziwszy na niego chłopaka, jeszcze nie ochrzczonego, i żonę, przepłynął jezioro i rzekę Wisłę. Ścigający go Litwini puszczali za nim strzały, lecz płynąć przez jezioro i rzekę nie odważyli się. Pewna zaś pani, towarzyszka żony Pietrasza, chcąc ujść rąk Litwinów i za nią podążyć, rzuciła się do jeziora i tam przez Litwinów, którzy ją schwytać chcieli, była utopiona. Tegoż dnia jechała z wielką wystawą przed oblicze królowej do Krakowa wdowa po panu Michale z Tarnowa, kasztelanie wiślickim; gdy słudzy jej dowiedzieli się o napadzie Litwinów, zaledwie z panią i bardzo małym pocztem, porzuciwszy wozy i konie, dopadli promu na Wiśle i tym sposobem rąk litewskich uszli[2].


32. O zabiciu Węgrów i o śmierci Jaśka Kmity.


Tegoż czasu, w niedzielę nazajutrz po Ś. Mikołaju[3], kiedy królowa, przebywając ze swym dworem na zamku krakowskim, zabawiała się widokiem tańców i innych uciech

  1. Z tego czasu prawdopodobnie zachował się reskrypt Ludwika do mieszkańców Rusi, w którym powiada, że z Krakowa doszła go wiadomość, iż Lubart wyprawił do nich posłów z namową, aby się jemu poddali, i z wiadomością, że król (Ludwik) umarł, tudzież z innemi kłamliwemi wieściami. Wzywa więc król Rusinów, aby temu wszystkiemu wiary nie dawali i trwali w wierności, bo on z jednej, matka zaś jego z drugiej strony, z dwoma wojskami lada dzień wyruszą im w pomoc, wyrwą z rąk wrogów i przywrócą stare prawa, zwyczaje i łaski królewskie (Prochazka: Codex epistol. Vitoldi, Kraków 1882, str. 959).
  2. Długosz 342.
  3. 1376 r., 7 grudnia.