Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

a ostatek dopalających godzin staje się ciężarem nieznośnym.




Są w życiu wstrząśnienia, po których wrócić do spokoju nie łatwo.




Życie ludzkie tyle razy rozpoczyna się nadzieją a kończy zawodem.




Z wzajemnych ofiar składa się to co zowiemy życiem; szczęście tutejsze w sumieniu czystem, przyszłe? w wierze.




W najskromniejszym żywocie człowieka jest zawsze Waterllo i Ś. Helena.




Ma życie tajemnicze pociechy swoje w samych boleściach nieuleczonych i tęsknocie na którą wieczyście choruje. Łza jest rozkoszą, zbytek ciężaru ulgę sprawia swym nadmiarem. Czujemy w nim zwiastowanie przesilenia i obietnicę spoczynku.

*   *   *




Jeźli człowiek nie wie co ma z życiem zrobić, jego to wina nie losu, — zawsze jest co począć byleby wola i siła.