Strona:PL Kraszewski - Szaławiła.djvu/272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przyszłości milionowa partya. Tylko że te miliony okupić trzeba nieustannie piastując pana Waleryana brata, i poddając się despotyzmowi starej panny która do rządów nawykła... Długi czas rozmiłowana w swej swobodzie panieńskiej panna Urszula za mąż iść nie chciała... teraz jej słyszę przyszła fantazja znaleść sobie męża i z imieniem... a młodego... Jestem trochę krewny Ptasińskich, przyszło mi na myśl podstawić Urszulkę Horwatowi... a jej jego... Że jemu o podźwignienie się chodzi... chwyci pewnie wędkę złotą... a panna go nie puści byle raz był w rękach... Myślę że Horwatowi miłość i bieganina po kątach się znudziła... Nastawiłem więc tak sieci że jadącego z Hrubieszowskiego Staszka złapano... i pewny jestem że gdy mu tam błyśnie nadzieja bogatego ożenku... da waści pokój.
Uścisnął rękę przyjaciela Zbisław.
— Wiesz co, odezwał się — dalipan rozum i przebiegłość z latami przychodzą... jak cię kocham, tak osnutego planu po tobie się nie spodziewałem. To arcydzieło... Myślałem że Staszka gdzie posiekać zechcesz, albo go otruć... a to na nic... Jeśli go ożenisz z Urszulą... no... Centum laudes... ale cicho. Czy go tylko złapali.